Lato z Ośrodkiem 2025, IV

Całkiem niepostrzeżenie dobiegła końca kampania wykopaliskowa Novae 2025. Ekipa powoli wraca do kraju, jedynie P. Dyczek, J. Recław oraz opracowująca lampy I. Zych wciąż pracują w bazie. Trwa kończenie dokumentacji, a znaczna liczba zabytków jedzie do konserwacji w Tyrnowie.
W tym roku spełniły się wszystkie archeologiczne „klątwy” – najbardziej interesujące elementy architektury odsłoniliśmy dopiero w ostatnich 50 cm warstw, po przekopaniu ponad trzech metrów późnych spływów erozyjnych, wkopów, negatywów i innych struktur archeologicznych. Część poszukiwanych konstrukcji znajdowała się ponadto pod rampami i świadkami.
Z dydaktycznego punktu widzenia dla naszych praktykantów było to jednak bardzo wartościowe doświadczenie. W jednym miejscu wystąpiły bowiem niemal wszystkie typy struktur archeologicznych, a tym samym trzeba było przeprowadzić wszystkie rodzaje prac: pomiary, plantowania, eksplorację jam, czyszczenie murów i wiele innych.
W najniższych warstwach odsłonięto pozostałości drewnianych baraków wojskowych. Starano się uchwycić ich południową krawędź oraz potwierdzić, że od znajdujących się bardziej na południe innych konstrukcji drewnianych oddzielała je ulica. Hipoteza ta znalazła potwierdzenie, ale jednocześnie odkryto dość niezwykłe rozwiązanie w tej części siedziby I centuriona I kohorty legionu VIII Augusta – wzdłuż południowego boku jego domu biegł portyk. To rozwiązanie nie znajduje analogii w innych tego typu konstrukcjach.
W barakach dokonano także rzadkiego odkrycia. W części magazynowej domu dowódcy I kohorty znaleziono prawie 250 gramów zwęglonego zboża. To duże szczęście, gdyż ziarna bardzo źle zachowują się w warstwach archeologicznych. Tutaj rozsypane ziarno „wypaliło się” na węgiel drzewny pod płonącą belką. Oczywiście próbki zostaną dokładnie przeanalizowane, w tym poddane datowaniu radiowęglowemu. Spodziewamy się uzyskać wiele interesujących danych.
Główne prace skoncentrowały się jednak na badaniu wielkiego Domu Centuriona I kohorty legionu I Italskiego. Po raz pierwszy uchwycono fragment ulicy z kamiennym marginesem i nawierzchnią wykonaną z dachówek, ograniczającą kompleks od strony południowej. Umożliwiło to ustalenie, że była to niezwykle duża i częściowo monumentalna budowla, zajmująca powierzchnię prawie 4000 m². To obecnie jedna z największych budowli odkrytych w Novae, po principia i valetudinarium.
Koncentrowano się na skrzydle południowym tej rezydencji, które niemal w całości zajmowała podwójna łaźnia szeregowa. Odsłonięto kolejne mury, basen z zimną wodą, systemy kanalizacyjne i fragmenty zniszczonego praefurnium. Fragmenty tynków dowodzą, że ściany pokryte były malowidłami przedstawiającymi zielono-czerwone girlandy na białym tle, pomarańczowe lamperie, elementy być może pejzażowe z użyciem niebieskiej farby, a w późniejszym okresie także panele malowane czerwienią. Kompozycję uzupełniały elementy stiukowe: gzymsy, pilastry i glify.
Rozwiązano również problem tzw. wielkiego kanału biegnącego wzdłuż całej budowli. Uchwycono dwa węzły łączące go z innymi kanałami – jednym ulicznym i kolejnym biegnącym między budowlami po drugiej stronie ulicy. Do tego systemu wpadały też kanały z południowej, łaziebnej części kompleksu, wykonane z imbreksów. Dzięki temu udało się zrozumieć skomplikowaną siatkę kanałów i odtworzyć jej działanie. Część konstrukcji pełniła rolę bypassów odprowadzających nadmiar wody spowodowany ulewami lub wymianą wody w basenach łaźni.
Nadal otwartym pozostaje problem zabudowy obszaru leżącego na południe od rezydencji. Zarówno wymiary, jak i znane już elementy tej zabudowy – w tym przebieg kanałów – sugerują, że mogły się tam znajdować podwójne kamienne baraki I kohorty legionu I Italskiego.
Odkryto też kolejne fragmenty zabudowy dwóch późniejszych budowli, które – podobnie jak wcześniejsze – miały swoją granicę na linii wspomnianej ulicy. Dzięki temu zarysowały się granice czterech ważnych konstrukcji: ciągu drewnianych baraków oraz trzech budowli kamiennych – legionowej i dwóch cywilnych, obejmujących okres od I do VII w. n.e.
Równolegle z wykopaliskami prowadzono prace związane z realizacją programów Unii Europejskiej: seminaria, wiercenia, pobieranie próbek, badania LIDAR, pomiary terenowe i inne. W tym celu powrócono również na teren szpitala wojskowego. Obszar ten, od lat opuszczony, zamienił się w prawdziwą dżunglę. Ruiny szpitala i tzw. budowli z portykami przypominały obecnie ruiny zaginionego miasta Majów. Przedzierając się przez gąszcz, dokonaliśmy dodatkowych pomiarów i zidentyfikowaliśmy elementy architektoniczne, które pozwolą wiernie odtworzyć rzymską koncepcję architektoniczną. To szczególnie ważne, gdyż szpital w Novae jest najlepiej zachowaną budowlą tego typu w całym Imperium. Rekonstrukcja jego bryły, proporcji i zastosowanych rozwiązań będzie dzięki temu wyjątkowo wierna – w przeciwieństwie do szpitali zachowanych fragmentarycznie, gdzie rekonstrukcje oparte są na swobodnych domysłach.
Równocześnie kontynuowano prace związane z opracowaniem ceramiki produkowanej lokalnie. Projekt realizują prof. dr hab. Inga Głuszek z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz Giuseppe Campitelli z Università degli Studi “Gabriele d’Annunzio” w Chieti-Pescara. Tym razem, oprócz mozolnych prac nad fragmentami ceramiki, wybraliśmy się na wycieczkę krajoznawczą wokół znanych miejsc produkcji.
Kolejny projekt, tym razem realizowany głównie siłami własnymi Ośrodka – w postaci mięśni jego pracowników – dotyczy zmian klimatycznych w późnej starożytności. W tym roku rozpoczęliśmy od pierwszych, sondażowych odwiertów, których celem było pozyskanie jak największych rdzeni oraz materiału do badań palinologicznych.
Prace te, prowadzone w upale i w dobrze wysuszonym lessie, nie należały do najłatwiejszych. Mimo trudów udało nam się jednak pobrać wystarczającą ilość materiału do przeprowadzenia wstępnych analiz. Nie obyło się bez konsekwencji – okupiliśmy je bólami mięśni i odciskami.
Tegoroczna kampania dostarczyła ogromnej liczby zabytków – 300 obiektów wydzielonych i dziesiątki kilogramów tzw. materiału masowego: fragmentów ceramiki, szkła, metalu, kości itp. Część trafi do analiz specjalistycznych. Szczególnie bogaty okazał się materiał numizmatyczny – ponad 150 monet z różnych okresów pozwoli precyzyjniej ustalić siatkę chronologiczną. Obfity materiał z późnego okresu daje też szansę na lepsze zrozumienie procesów osadniczych w późnoantycznym Novae. Wyjątkowo ciekawie prezentuje się kolekcja zabytków żelaznych, w tym unikatowe umbo, a także seria gwoździ różnych typów, które umożliwią stworzenie typologii i pośrednio dostarczą informacji o stosowanych konstrukcjach.
Novae, jak zwykle, nas nie zawiodło! Oprócz zabytków pozostaną także wspomnienia – utrwalone na fotografiach zespołu i naszych robotników terenowych, a także w kadrach pokazujących różne momenty tegorocznych wykopalisk.