Lato z Ośrodkiem 2025, III

Już upłynęło dość dużo czasu i zapewne nasi Przyjaciele śledzący historię letnich kampanii wykopaliskowych Ośrodka już się zaniepokoili milczeniem na temat badań w Risan. W tym roku jest to cała epopeja, którą można by zatytułować „ugotowani archeolodzy”.
Jak powiada „ośrodkowy” filozof: nigdy nie przewidzisz… I tak właśnie było. Rokrocznie cierpieliśmy w Risan na upały, które przez ok. tydzień do 10 dni uzyskiwały swoje maksimum, czyli pod 40 stopni. W tym roku od początku przyjazdu do Czarnogóry to „maksimum” trwało pełny miesiąc. Rzecz jasna, skutecznie utrudniało nam, a nawet uniemożliwiało, pracę. Już od samego rana temperatura przekraczała granicę, powyżej której praca, zgodnie z przepisami, jest zabroniona. W tej sytuacji same badania terenowe praktycznie ograniczały się do czyszczenia, wykonywania dokumentacji, zaś w bazie – do opracowań architektonicznych i tzw. prac studyjnych.
Przedłużające się upały zmusiły nas do elastycznego reagowania. W związku z tym postanowiliśmy popracować na odmianę w chłodzie. Dzięki niezwykłej sprawności uniwersyteckiego Biura Prawnego i skuteczności JM Rektora UW prof. dr. hab. Alojzego Z. Nowaka, szybko podpisaliśmy umowę na podjęcie prac w tzw. „wielkiej jaskini” w Ljutom Kršu. Jest ona położona dość wysoko w górach okalających leżącą nieopodal Risan miejscowość Herceg Novi. Tu, na odmianę, temperatura wynosiła 7,5 stopnia.
Dzięki dr hab. Małgorzacie Kot, prof. UW, tym razem zajęliśmy się neolitem adriatyckim. W pewnym sensie jest to kontynuacja badań, które w dwóch jaskiniach przeprowadziliśmy wiele lat temu. Odkrycia w jaskini „wielkiej”, najwyraźniej dziewiczej, pobudziły nasze zainteresowanie. Paleniska, wokół których znajdują się kości i fragmenty ceramiki, to dobry sygnał na przyszłość. Na razie przewidziane są trzy sezony. Oczywiście badania w Risan będą kontynuowane niezależnie – na ile znowu pogoda nie pokrzyżuje nam planów.
Tak więc hellenistyczno-neolityczna przygoda czarnogórska dobiega końca w ekstremalnych warunkach nieznośnego upału i dużego zimna!
Do Risan powinniśmy powrócić jesienią, aby przeprowadzić badania nieinwazyjne i opracować część zabytków, w tym elementy architektoniczne. Trzeba mieć nadzieję, że wtedy pogoda będzie dla nas łaskawa i z kolei nie utoniemy w strugach deszczu… Nigdy nie przewidzisz 😊
Teraz kierunek północ – do Novae. Aż strach pomyśleć, co nas tam czeka. Na razie także są tam wielkie upały. Na szczęście kampania będzie trwała od końca lipca do trzeciego tygodnia września, więc jest szansa, że pogoda się ustabilizuje.
Oprócz badań wykopaliskowych w Novae czeka nas ciężka dodatkowa praca związana z realizacją dwóch programów Unii Europejskiej oraz opracowanie zabytków, w czym będą uczestniczyć także specjaliści, m.in. od ceramiki oraz lamp.